Maseczki typu peel off są ostatnio coraz bardziej popularne.
Dlaczego nie zrobić takiej samemu w domu? Wbrew pozorom wykonanie takiej
maseczki jest dziecinnie proste.
Składniki:
- mleko
- żelatyna
Składniki mieszamy w proporcji 1:1 (każdego łyżkę).
Następnie podgrzewamy aż do uzyskania spójnej masy. Odstawiamy na chwilę do
przestygnięcia. Należy uważać, aby nie zgęstniała. Warto dodać do niej olejek
eteryczny, ponieważ zapach nie należy do najprzyjemniejszych.
Gotową maseczkę nakładamy na oczyszczoną wcześniej twarz
(warto wykonać wcześniej parówkę, która otworzy pory), szczególnie w strefie T
(czoło, nos, broda), omijając brwi. Po zaschnięciu zrywamy ją jak plaster. W
ten sposób „wyrywa” ona zanieczyszczenia.
Oczywiście po jednym zastosowaniu nie zobaczymy zbyt dużej
różnicy, ale regularne stosowanie pomoże uporać się z zaskórnikami. Jest to
również dobry sposób na pozbycie się martwych komórek bez konieczności
wykonywania peelingu mechanicznego.
Uważam, że maseczka jest warta polecenia, jeśli mamy chwilę czasu aby ją
wykonać.
Jeśli podobał ci się post kliknij LUBIĘ TO!
Jeśli podobał ci się post kliknij LUBIĘ TO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz nie służy reklamie.